piątek, 30 marca 2012

` Zdala od wspomnień-to recepta by zapomnieć...

Wczoraj po zebraniu było zadziwiająco spokojnie, jeśli chodzi o mnie i o moją mamę. Wczoraj miałam zaliczać 1 semestr z angielskiego, ale kompletnie nic nie umiałam i babka kazała nauczyć mi się na środę, a więc muszę się pouczyć, żeby mieć już spokój z tymi zaległościami. Pogoda u mnie jest straszna... od rana deszcz, grad, deszcz... :< nie mam za bardzo co robić, chyba obejrzę zaraz jakiś film. Po raz któryś naszło mnie na stare piosenki <3 haha ;D Dzisiaj wysłałam Oli prezent ;*** więc myślę, że do świąt jej dojdzie. Jeśli chodzi o szkołę i o relacje z innymi to są zajebiste, wkurwiają mnie tylko laleczki z drugich klas liceum.. minęło kilka miesięcy a one w koło to samo... ja pierdole, wielkie halo! bo ''małolatka'' kręciła ze starszym chłopkiem... o.O kiedy weszłam do sklepiku z Weroniką i kukły tam były pierwsze co zdążyły powiedzieć to ' 'Oo są bliźniaczki.. '' hahahaha szczerze mówiąc rozbawiło Nas to, ponieważ każdy uważa z nauczycieli, że jesteśmy podobne i teraz nawet one.. połowa osób się pyta czy jesteśmy siostrami... ;| spoko :-D. Dorwałam Kiwi w sklepie i ciągle wpierdalam. Idę zająć się siostrą <3 : *

eem. wejście u Pauli xd hahahahha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz