czwartek, 5 kwietnia 2012

wiesz co? zastanawiam sie, ile jeszcze wytrzymasz udając, że Cie nie obchodzę.

Ponieważ że mi się nudzi postanowiłam napisać jeszcze raz, przecież to mój blog i nikt mi nie zabroni pisać kiedy chcę i o czym chcę. Dzisiaj zobaczyłam jak mogę polegać na swoich znajomych, rano mając zjebany chutor napisałam do koleżanki czy chcę wyjść i ogółem pogadać, bo nie chciałam się dołować w domu sama, jednak tak się stało bo najzwyczajniej w świecie mnie zignorowała.. Więc se już odpuściłam pisanie do innych osób.. to tak samo by było. Telepatycznie dzisiaj z Ola oglądaliśmy " Poranek Kojota " nie ma to jak stary Polski film, lecz jest zajebisty, muszę to powiedzieć. Mieliśmy z tego brechę , potem postanowiłam obejrzeć już sama " American Pie " .. również zajebisty film.. A teraz rozmawiając z Olą na gg przypominała mi się moja miłość z internetu.. W następny czwartek już mija miesiąc od ostatniej rozmowy.. Szybko zleciało, nie jest mi łatwo, ale jakoś radę muszę dawać. Przeglądając różne kartki dziś u mnie w pokoju znalazłam jego adres.. i się zastanawiam czy listu mu nie wysłać... Napisałam już go, ale nie wiem co zrobić, aczkolwiek wysyłając list mogę wyjść na idiotkę... ale i tak już pewnie na nią wyszłam... Już prawie święta, szczerze mówiąc to nawet na nie aż tak nie czekam, nie przepadam za całymi świętami, za cała sztuczną atmosferą.. Miłej nocy <3


i w końcu to całe ' SZCZĘŚCIE ' zaczęło wylewać mi się oczami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz