piątek, 25 maja 2012

` chcę by w końcu było dobrze, kiedy w końcu to do Ciebie dotrze?! '

Cześć :*. Dzisiaj dzień byłby udany...  gdyby nie pewna wiadomość od Oli z Irlandii... po prostu mnie rozjebała i zjebała humor dopóki tego nie naprawi to mało nie wybuchnę. Wyszłam ze szkoły chyba po 13, ponieważ mieliśmy dzisiaj jakieś przedstawienie w którym z Weroniką i Sarą brałyśmy udział, nawet nie wiedziałyśmy, że będziemy występować, bo każda była w dresie.. xD chociaż nauczyciele nie sapali, tylko się dziwnie patrzyli. Później poszłyśmy do sklepu i plotkowanie na ławce.. nie ma co ;d i sępienie szlugi... haha można i tak, resztę dnia spędze najprawdopodobniej w domu chyba, że pójdę z Sarą pod wieczór biegać, to zależy.. od tego jak ułoży się z Olą mam nadzieje, że dobrze.. nie wiem co jej odjebało, mam nadzieje, że to tylko wczoraj, bo to nie był powód, żeby tak pisać... brak słów. Niech ona się jebnie w tą małą główkę i niech pomyśli, kurwa.. Proszę <3 aaawww... nosi mnie..  :\\ Kończę, bo wybuchnę... o_0
Cytrynowe/Ole </3


`You won't ever put me out again

I'm glowing <3 '

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz